niedziela, 25 lipca 2010

...a jednak w kierunku szycia.......




Oto zmagania z sobotniego wieczoru. Zapinana na zatrzask, ale postępem są wszyte w środku trzy kieszonki. Mam problem "z równym ściegiem", ale skoro trening czyni mistrza, to kolejne powinny być coraz lepsze.

2 komentarze:

  1. Bardzo ładna ci wyszła to torebka. :) A nierównym szwem się nie przejmuj. Mój tez nadal pozostawia wiele do życzenia, ale jest o niebo lepiej niż było :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę zazdroszczę i jeszcze raz zazdroszczę!!!!!!!!!!!!Super!!!Wielkie buziaki mam nadzieję , że już niedługo razem coś będziemy kombinowały:)
    Dagmara

    OdpowiedzUsuń